Kontynuując rozważania na temat tego, czy lepszym rozwiązaniem jest prowadzenie sporu przed sądem powszechnym czy arbitrażowym (artykuł do przeczytania tutaj), na prośbę Czytelników poprzednich wpisów postanowiłem przedstawić przykładowe sprawy, w których na podstawie oceny całokształtu okoliczności można zdecydować, czy lepiej wybrać postępowanie przed sądem polubownym, czy Państwowym.
Przypadek nr 1.
Do kancelarii zgłasza się Klient – właściciel centrum handlowego położonego w średniej wielkości mieście. Lokal w tym obiekcie wynajmuje od niego przedsiębiorca prowadzący sieć butików odzieżowych. O najemcy tym powszechnie wiadomo, że popadł w kłopoty gospodarcze, choć jest nadzieja, że uda mu się wyjść z tarapatów. Trudności tego podmiotu wpływają również na sytuację mojego Klienta – najemca zalega z zapłatą czynszu na kwotę 100 tysięcy złotych. Wynajmujący z uwagi na reguły obowiązujące w grupie kapitałowej, do której należy, musi wszcząć procedurę sądową. Dzięki temu uchroni się przed przedawnieniem długu, będzie dysponował wyrokiem, który pozwoli na egzekucję zadłużenia (zwłaszcza jeśli sytuacja najemcy się poprawi), a w razie ewentualnej całkowitej niewypłacalności kontrahenta – będzie mógł uznać nieściągalną wierzytelność za podatkowy koszt uzyskania przychodu.
Najemca nie kwestionuje zadłużenia i wręcz z zażenowaniem przeprosił mailowo, że do takiej sytuacji doszło na skutek okoliczności od niego niezależnych. Wszystko wskazuje zatem na to, że w ewentualnym procesie nie będzie podnosił argumentów na swoją obronę.
W powyższych okolicznościach Klient (mając umowną możliwość wyboru, czy kierować sprawę do sądu powszechnego, czy arbitrażowego), pyta: którą opcję wybrać…?
Przeprowadzam analizę, której wyniki – dla jasności wywodu – przedstawiam w poniższej tabeli. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności jestem przekonany, że jeśli sprawa trafi do sądu powszechnego, ten wyda nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, od którego zapewne nie zostanie wniesiony sprzeciw, w związku z czym nakaz zapłaty się uprawomocni. Z mojego doświadczenia wynika, że sąd właściwy według miejsca położenia centrum handlowego nakazy zapłaty wydaje bardzo szybko. Wnioski przedstawione w poniższej tabeli opierają się na tych założeniach.
Powyższa analiza przeprowadzona w oparciu o moje doświadczenie prowadzi do jednoznacznego wniosku: sprawę zdecydowanie lepiej skierować do sądu powszechnego – będzie prościej, a przede wszystkim dziesięciokrotnie taniej i szybciej.
W kolejnym wpisie przedstawię drugi przykład – tym razem sprawy, którą – według mojej oceny – lepiej byłoby przeprowadzić przed sądem polubownym.
Adwokat / wspólnik
Artykuły z cyklu „Sąd powszechny czy arbitrażowy?”
- Sądy powszechne a arbitrażowe. Sądy polubowne stałe i ad hoc. Ich wady i zalety.
- Czas postępowania oraz koszty w sądach powszechnych i polubownych
- Sąd powszechny czy arbitrażowy? – najem lokalu i niewypłacalność
- Sąd powszechny czy arbitrażowy? – spór między inwestorem a wykonawcą